Problemy z Urzędami Skarbowymi mają na pewno nie tylko księgowi, ale tak na prawdę każdy podatnik. Jednak jako księgowa przeważnie jesteś zobowiązana do występowania w imieniu swojego klienta przed instytucją skarbówki. Wiadomo, jest to nieuniknione, bo przecież na tym polega nasza praca, ale chyba każdy się ze mną zgodzi, że czasami to twardy orzech do zgryzienia… Z czego mogą wynikać te problemy? Jak sobie z nimi radzić i unikać oraz jak ewentualnie zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością?

Co przeczytasz w tym artykule?

 

  • Skąd się biorą problemy z urzędami?
  • Jak sobie poradzić z urzędami?

 

Problemy, problemy, problemy…

W zawodzie księgowego liczy się terminowość i skrupulatność, chciałoby się, aby wszystko było gotowe na czas i na tip-top! Jednak czasami pojawiają się pewne nieścisłości w przepisach, które powodują mętlik w głowie u niejednego księgowego. Chyba nie muszę wyjaśniać… Ciągłe zmiany w ustawach, przepisach podatkowych, interpretacjach – ciężko nad tym zapanować! Całe szczęście istnieje infolinia podatkowa, dzięki której możemy połączyć się z konsultantami do różnych spraw podatkowych! Brzmi pięknie, prawda? Jednak ile razy zdarzało się „wisieć” na słuchawce słysząc – „jesteś pięćdziesiąty w kolejce” – i tak godzinami! Najgorzej jest przed 25-tym, wiadomo, każdy ma najwięcej wątpliwości… Dodatkowo, co ciekawe, czasami bywa tak, że łącząc się z konsultantem uzyskujemy odpowiedź, za chwilę łączymy się ponownie z tym samym problemem, ale już z innym konsultantem i uzyskujemy inną poradę – jak żyć?

Są też takie problemy i wątpliwości, które należy uzgodnić konkretnie z urzędem skarbowym, pod który podlega podatnik – nasz klient. O ile w mniejszych miejscowościach czy miastach z reguły nie ma problemu z połączeniem się z danym działem podatkowym, o tyle w dużych miastach wręcz graniczy to z cudem. Kto ma podobne doświadczenia?

Skąd się biorą problemy z urzędami?

Powodów może być wiele, wszystko zależy od specyfiki prowadzonych firm, od częstotliwości zmian podatkowych, od naszych klientów i tego kiedy dostarczają nam dokumenty – niestety często na ostatnią chwilę, przez co nie mamy zbyt wiele czasu na przeanalizowanie problematycznego tematu. Niekiedy zdarza się, że przejmując księgi po poprzedniej księgowej okazuje się, że znajdujemy drobne błędy, które należy wyjaśnić i poprawić, prowadzić dochodzenie i szukać odpowiedzi na nieznane nam pytania „dlaczego tak zostało to zrobione?”, przy czym klienci nie zawsze są pomocni… Również w drugą stronę, problemy i niejasności mogą pojawić się w momencie zmiany właściwości urzędu skarbowego. Często wówczas urzędnicy „prześwietlają” nową dla nich firmę i sprawdzają wnikliwie, a nam nie pozostaje nic innego jak nieustanne słanie odpowiedzi na pytania do urzędu skarbowego.

Problemy z urzędami. Jak sobie z nim radzić?

To trudne pytanie i na pewno nie ma jednej uniwersalnej na nie odpowiedzi. Pewne jest to, że po stronie urzędu skarbowego też pracują ludzie, tacy jak my. Dlatego przede wszystkim warto jest spokojnie podejść do rozmowy z urzędnikiem, nawet jeśli spędziłaś kilka godzin na czekaniu na połączenie i twoja cierpliwość już dawno się wyczerpała. Z kolei kiedy już wiemy, że nie wyrobimy się z odpowiedzią na pytania i pisma ze strony urzędu skarbowego, warto chociażby napisać z prośbą o wydłużenie nam terminu odpowiedzi. Nie spotkałam się z przypadkiem, kiedy taka prośba nie zostałaby przychylnie rozpatrzona. Jak wiadomo też najlepszym sposobem na radzenie sobie z problemami jest ich zapobieganie. W jaki sposób? Skrupulatność, śledzenie zmian podatkowych, sprawdzanie po kilka razy, uświadamianie klientów o istotnych sprawach, na które mają wpływ, domaganie się o dostarczanie dokumentów przez klientów możliwie jak najwcześniej się da! A co, jeśli już nic nie da się zrobić z problemem i zostaniemy ukarani za nasze błędy? Warto zabezpieczyć się zapisami w umowie z klientem, że nie bierzemy odpowiedzialności za błędy niepopełnione przez nas. Dodatkowo na szczęście przepisy wymagają, aby biura rachunkowe prowadzące pełne księgi rachunkowe miały ubezpieczenie OC, więc w takich przypadkach można z tego skorzystać. Oby jednak nie było to potrzebne!